czwartek, 27 sierpnia 2009

Co robić?



Szanowni Państwo! Co robić? Na ulicach panują czołgi. Ogień z działa burzy budynki. Gruz sypie się na przechodniów, którzy i tak padają od ognia kaemów. Dojrzali mężczyźni usiłują przebiec wraz z rodzinami za obszar działania tych plujących ogniem i śmiercią maszyn. Niektórzy w desperacji próbują zrzucać z górnych pięter na nadjeżdżające czołgi worki z cementem, by zablokować dopływ powietrza do silnika i unieruchomić pojazd. Inni rzucają kamieniami i rozharatanymi do krwi rękami kopią dołki, wierząc, że w końcu coś musi to zatrzymać. Inni nie robią nic... czekają aż wszystko minie. Obojętne już im jest, czy przetrwają, czy nie... Co robić? Kto może nam pomóc w takiej chwili? Czy ktoś zna numer telefonu do wojska?

Myśleliście się Państwo, że trzeba wyłączyć telewizor? Czy w ogóle myśleliście, co zrobilibyście w takiej sytuacji? Przecież gdyby te czołgi były na ulicach Sanoka, znaczyłoby, że nasze wojsko się cofa, lub go niema już, a wy co wtedy zrobilibyście? I czym?

Zdjęcia z military-today.com i militariumnet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz