piątek, 10 września 2010

Zaczynam się bać...i Zgoda buduje?

Wszystko przez telewizję. Przechodząc obok tego gadającego pudełka niestety dostało mi się usłyszeć przemawiającego gdzieś tam "naszego prezydenta".  Mówił coś o burzeniu murów i o burzeniu jeszcze więcej murów wtrakcie rozszerzania procesów integracji europejskiej, czy rozszerzania całej unii. I tu jest powód mojego strachu, bo burzenie murów niestety kojarzy mi się jednoznacznie - wojna. Dlaczego? Znając zamiłowanie naszych polityków do metafor jestem nawet o tym przekonany, a znając jaka chuć rozbudowy unii kieruje uniofilami, to jest to niemal pewne. Tylko jak to się ma do siebie, kiedy jako PO prezydenta i kandydat na to stanowisko mówił o budowaniu (słynne " zgoda buduje), a dziś o burzeniu (murów). Zgoda, ale między kim i na co zgoda? Ja się bardzo boję.

1 komentarz: