czwartek, 9 lipca 2009

Czy lekcja Harpera coś wniesie dobrego?


Szanowni Państwo! Podobno premier Kanady sprofanował Eucharystię, niektóre media podają, że katolicy w Kanadzie nawet się nad tym zastanawiają.... Dlaczego tak? Niejednokrotnie byliście państwo świadkami, podobnie jak i ja, gdy jeden z księży podawał Komunię Świętą z asystą ministranta, a kolejny ksiądz gdzieś tam pomiędzy wiernymi ,,rozdawał komunię" bez pomocy. Jednemu komunikanty i ich okruchy spadały, bo potem delikatnie oczyszczał patenę, a drugiemu nie, dzięki temu szybciej skończył i mógł pójść do domu... Niejednokrotnie pędem ustawialiście się w kolejce, bo ksiądz już kończył.... W tych parafiach, w których praktykują podawanie komunii na rękę, jeśli ktoś miał przyjemność to obserwować, dzieje się właśnie tak, jak w Kanadzie. Ksiądz wchodzi pomiędzy ludzi podaje na rękę i jak dają, to naturalny odruch - biorę. Nie, nie bronię Harpera. Nie o to mi chodzi. (Nawet śpiewając ,,Baranku Boży" wszyscy stoją, by następnie nerwowo uklęknąć.... Jeszcze, bo przecież klękanie w kościele jest takie niedemokratyczne.) Łatwo ten problem jest rozwiązać: wystarczy przywrócić balaski u których wierny klęcząc przyjmuje Ciało Chrystusa u stóp ołtarza. Sprawa jest jasna i czytelna, bo to ja podchodzę by przyjąć komunię. Relacje zostają zachowane. Kończąc poddaję pod rozwagę to co poniżej. Czy pamiętacie państwo swoją pierwszą Komunię Świętą? Ważne święto w rodzinie, gdzie uroczyście każdy klęcząc dostąpił tego sakramentu. Skoro pierwsza Komunia Święta jest taka ważna, a przez to uroczysta, to jaka powinna być ostatnia? Czy zastanawialiście się państwo nad tym jak wyglądać będzie moja ostatnia Komunia Święta w życiu? Skoro nie wiemy, która jest tą ostatnią, to sądzę, że każda powinna być uroczysta. Przecież może być tą ostatnią...
Kadr z filmu ,,Pasja" Mela Gibsona jako wspomożenie refleksji nad tym co powyższe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz